wtorek, 12 lipca 2016

KOŚCIELEC 07 LIPIEC 2016

W końcu doczekaliśmy się kilku wolnych dni,które mogliśmy przeznaczyć tylko na nasze ukochane Tatry:-) Ruszyliśmy zaraz po mojej nocnej zmianie,więc w aucie trochę dosypiałam.Koło 8:30 rano zaparkowaliśmy w Kuźnicach i szlakiem przez Boczań ruszyliśmy na Kościelec,który bardzo lubimy i chcieliśmy trochę posiedzieć na jego szczycie:-)
Po dwóch godzinach minęliśmy schronisko Murowaniec i cały czas patrzyliśmy na chmury,które otaczały góry.
Na te dwie szpileczki zmierzamy,a Grześ cały czas jest pewny,że chmury się rozwieją i będzie pięknie:-) Tym razem idziemy przez Zieloną Dolinę Gąsienicową,szlak mniej męczący niż przez Czarną Dolinę,ale trochę dłuższy.Mijamy stawy i podchodzimy wygodnym kamiennym chodnikiem na Przełęcz Karb
A na górze ciągle chmury:-)))Od Przełęczy Karb zaczynamy właściwe podejście.Występują fragmenty wspinaczkowe,w ruch idą rączki,nie ma żadnych sztucznych ułatwień typu łańcuchy czy klamry,więc trzeba uważać,szczególnie na mokrych skałach.Trochę mniej niż 3 i pół godziny od wyjścia z parkingu  i meldujemy się na szczycie:-)
Czasami dobrze,że są chmury-przynajmniej przepaści nie widać:-)
Rozsiadamy się wygodnie,na Kościelcu jest kilka osób,zabieramy się za jedzonko i podziwiamy taterników na zadnim Kościelcu.Po chwili chmury rzeczywiście zaczynają się rozwiewać ,a w dół będziemy już schodzić w towarzystwie pięknego błękitnego nieba.Grześ miał rację!!! :-)
Powolutku schodzimy
Schodząc z Karbu mijamy tłumnie podchodzących w górę ludzi.Są wakacje,jest więc sporo młodzieży,jedna z  grupek zwraca na siebie uwagę wrzaskami i głośnym rapem,którego słuchają na smartfonie.Powoli zbliżamy się do Czarnego Stawu Gąsienicowego i mijamy się na oko z dwoma dziesięcio-dwunastolatkami (rodziców ani śladu) i słyszymy ich rozmowę:
" -Karol-woła jeden drugiego.
Cisza.
 -Eee Karol...
 -Słucham-w końcu odpowiada
 -Nie mów słucham,bo cię wyru..am!!! "
Taka młodzież nam rośnie moi drodzy...
Nad Czarnym Stawem ściągamy buty, leniuchujemy z pół godziny i w końcu ponownie przez Halę Gąsienicową i Boczań wracamy na parking.Jak na rozgrzewkę to był bardzo udany dzień:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz