PODSUMOWANIE LIPCA 2017

LATO,LATO WSZĘDZIE OSZALAŁO ZWARIOWAŁO MOJE SERCE;-) W TYM ROKU LIPCOWE LATO NIE BARDZO SIĘ POPISAŁO,CO PRAWDA BYŁO KILKA NAPRAWDĘ SŁONECZNYCH,GORĄCYCH DNI,ALE GŁÓWNIE TO BURZE,GRAD,WICHURY.NO I SEZON URLOPOWY W PEŁNI,MY DOPIERO W SIERPNIU ODPOCZNIEMY,A PÓKI CO LIPIEC SPĘDZILIŚMY GŁOWNIE W PRACY.JAKIMŚ CUDEM UDAŁO NAM SIĘ JESZCZE WYSKOCZYĆ Z PRZYJACIÓŁMI NA BABIĄ,RYSIANKĘ I WIELKĄ RACZĘ:-)

JAK LATO TO KWIATY I OWOCE TE Z OGRÓDKA I TE Z LASU

PIERWSZE GRZYBOBRANIE W TYM SEZONIE

I JAK CO ROKU ZWIERZĘTA KOŁO DOMU

PRZEZ WISŁĘ PRZEBIEGAŁA TRASA TOUR DE POLOGNE I JULA ZROBIŁA FAJNE ZDJĘCIE RAFAŁOWI MAJCE:)

A JA PRÓBOWAŁAM UCHWYCIĆ KSIĘŻYC W PEŁNI

I POPSTRYKAŁAM PO BURZY,KTÓRA ZNISZCZYŁA NAM BASEN,AUTA I KWIATY:-(

A GRZESIEK ZNOWU UCHWYCIŁ PIĘKNY ZACHÓD SŁOŃCA NA OCHODZITEJ

I Z SAMEGO RANA PIERZYNKĘ NA ZŁOTYM GRONIU,POD KTÓRĄ SPAŁA JESZCZE ISTEBNA

I NA KONIEC ZDJĘCIA Z BESKIDZKICH SZLAKÓW