Coś tam pokręciliśmy na rowerach,coś tam zdjęć porobiłam,ale wycieczek niewiele,lało praktycznie cały miesiąc po upalnym i suchym kwietniu.Zaledwie kilka dni było pięknych w maju.Na szczęcie burze nas omijają tego roku.
"Wreszcie najwspanialszy moment w każdej wspinaczce. Chwila, kiedy od szczytu dzieli mnie już tylko kilka kroków, kiedy wiem, że już nic nie stanie mi na przeszkodzie, kiedy wiem, że zwyciężyłem…Zwyciężyłem nie górę czy pogodę, lecz przede wszystkim siebie, swoją słabość i swój strach. Kiedy mogę już podziękować górze, że i tym razem była dla mnie łaskawa. Tych chwil nie oddam nikomu za żadne skarby(...) Jerzy Kukuczka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)


























Brak komentarzy:
Prześlij komentarz