PODSUMOWANIE MARCA

OJ MARZEC,MARZEC...KORONAWIRUS OPANOWAŁ ŚWIAT,POZAMYKAŁ NAS W DOMACH,POKRZYŻOWAŁ WIELE PLANÓW...OD MNIEJ WIĘCEJ POŁOWY MARCA SIEDZĘ W DOMU,PRZESYŁAM ZAJĘCIA SWOIM DZIECIAKOM ON LINE.W TEN SAM SPOSÓB STUDIUJĘ...
GRZESIEK JEŹDZI DO PRACY TYLKO CZTERY DNI W TYGODNIU,OBOJE MAMY UCIĘTE PENSJE...
POREZYGNOWALIŚMY Z ZAPLANOWANYCH WYJAZDÓW DO RODZINY,DO ZNAJOMYCH I NA GÓRSKIE SZLAKI...NA DWA TYGODNIE W KWIETNIU BYŁ NAWET ZAKAZ WCHODZENIA DO LASU I JEŻDŻENIA NA ROWERZE:-(((
ECH ŻYCIE...
KONIEC ZIMY,W MIARĘ DOBRA POGODA,TROCHĘ ROWERU W MIARĘ ZEZWOLEŃ,TROCHĘ SPACERÓW,PIERWSZE KWIATY...TROSZKĘ ZIELENI W KOŃCU PO SZAREJ ZIMIE,CZOSNEK NIEDŹWIEDZI...I JAKOŚ ZLECIAŁ TEN DZIWNY MARZEC 2020