niedziela, 1 listopada 2020

Zakopane z mamą i Teresą

 Drugiego października ,zaraz po uroczystym pasowaniu na ucznia, uciekłam do Zakopanego z moją mamą i ciocią Teresą. Ten wyjazd wymyśliłam już dawno, to taki prezent dla mamusi z okazji 60 urodzin. Dołączyła do nas Teresa i zrobił się całkiem udany babski wyjazd weekendowy. Tym razem nie pochodziłam więc po górach, tylko zaliczyłyśmy Gubałówkę, kilka kościołów, skocznię, Krupówki. W























drodze powrotnej podjechałyśmy do Nidzicy, nad zaporę. Udało mi się też spotkać na piwku z Adamem i Iwonką, jak zawsze z nimi było wesoło i miło:-)

Podsumowanie października 2020

 Mimo, że październik był mało słoneczny i dni krótkie, mokre to w górach ,w lasach było przepięknie...Prawdziwie jesienne klimaty...Wszędzie pomarańczowo, żółto, brązowo...

W październiku miałam też pierwszy prawdziwy Dzień Nauczyciela!!! Dostałam cudowne laurki od moich dzieci, kubek, czekoladki, herbatki w super drewnianym pudełku...Ach moja kochana 1A :)

Pierwsze wykłady on-line na studiach będę wspominać jako koszmar...niewiele z tego rozumiem, szczególnie jeśli chodzi o techniczne przesyłanie prezentacji, te wszystkie teamsy ,office, pliki, metodologia, filozofia...ech...

Pysiek w domu przechodzi sam siebie, śpi w najdziwniejszych pozycjach świata, wyleguje się przy grzejniku...ten to ma życie:-)