niedziela, 1 listopada 2020

Świnica 12.09.2020

 Od września zaczęłam nową pracę jako wychowawca w klasie pierwszej w szkole podstawowej. Dziś, kiedy to piszę początkiem listopada, jestem bardzo zadowolona z tej pracy, ale na początku września to był mega stres. Między innymi dlatego, żeby choć trochę oderwać głowę ,wybraliśmy się w sobotę w Tatry. Padło na Świnicę, Grzesiek i Ewa mnie przegłosowali:-) Pogoda nam dopisała, w górach zaczęło robić się naprawdę pięknie, jesiennie...Jednak, co bardzo nas zaskoczyło, już od wczesnego poranka było mnóstwo ludzi na każdym kroku...Na szczęście, im wyżej ,tym było ciszej, spokojniej, piękniej...

Oczywiście zdobyliśmy szczyt w komplecie:-) Na Świnicę wchodziliśmy z Kuźnic, przez Boczań , a wracaliśmy ze Świnickiej Przełęczy przez Kasprowy Wierch.
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz