czwartek, 7 stycznia 2016

Boracza-Lipowska-Rysianka 25.X.2015

Dawno mnie tu nie było i nie zanosi się,żebym była częściej:-)Jednak wolę hasać po góreczkach,niż klepać w klawiaturę:) Ten blog powstał z myślą utrwalenia wspomnień z naszych górskich wycieczek,a nie w celu wielkiej sławy,więc opisy będą trochę krótsze i uboższe,za to powrzucam więcej zdjęć.To tyle ze zmian noworocznych na blogu:-)
Jesień 2015 była przepiękna,więc wybraliśmy się z Grzesiem na Rysiankę naszą ulubioną trasą  Żabnica Skałka-szlak czarny na Halę Boraczą-szlak zielony do Lipowskiej-szlak żółty do Rysianki-szlak żółty na Redykalny Wierch-czarny szlak do Skałki
Dzień wspominam jako bardzo udany,słoneczko świeciło,ludzi na trasie nie za dużo a  w dole widzieliśmy myśliwych polujących na zwierzynę.Aż się wystraszyłam,czy nas nie ustrzelą;-)
Na początek trochę błotka
Na szczęście szybko zrobiło się sucho i pięknie
Na Boraczej sprawdzamy szybko mapę i śmigamy w górę;-)

Tego dnia widoki są obłędne,wzgórza,drzewa i potoczki wyglądają cudnie
Na Rysiance siadamy na ławce pod schroniskiem,kawa i robiona na miejscu drożdżówka z borówkami smakują cudownie!!! Aż mi ślinka cieknie na wspomnienie tej ciepłej bułeczki:-))) Po mniej więcej 30 minutach zbieramy się w drogę powrotną.
Na Lipowskiej spotykamy zieloną krowę( może kuzynka słynnej krowy fioletowej? )
Pogoda dopisuje i humory też!!!
Na dole zaglądamy jeszcze do kaplicy na Skałce w Żabnicy,a parking zdążył się zapełnić
Do następnego!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz